wtorek, 2 grudnia 2014

+24 stopnie w grudniu?

Czy to możliwe?
Ponoć tak.
I nie chodzi tu bynajmniej o stopnie w przychodni lub innym uroczym miejscu, na które trzeba się wspiąć, niosąc na rękach 9kg dziecka i ciągnąc za sobą kolejne 27 drugiego.
Chodzi o stopnie Celsjusza, niejakiego XVIII-wiecznego fizyka i astronoma, zodiakalnego Strzelca z Uppsali.
Fuerteventura- tam zamierzam być już w niedzielę.


Po powrocie chętnie opowiem jak to było z tymi stopniami :-)       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz